Zasłużony
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z pięknego miasta Warszawy
|
Wysłany: Nie 15:27, 04 Maj 2008 Temat postu: Trzy tygodnie Królewny |
|
|
|
Królewna fantastyczna to kreatura nie byle jaka. Bez tych słodkich idiotek o sarnich oczach większość klasycznych wypraw na smoka nie miałaby sensu. Przyjrzyjmy się im dokładniej.
Królewna fantastyczna mieszka w wysokiej wieży, z reguły porwana przez czarnoksiężnika/ smoka/ księdza proboszcza - niepotrzebne skreślić. Oprawca owy trzyma ją, bo
a) chce ją zjeść
b) chce się z nią ożenić
c) nie wiadomo, dlaczego
Pisarze fantasy generalnie preferują opcję c), tworząc romantyczny topos rycerza walczącego o ukochaną bez powodu.
Cechą każdej królewny są włosy. Królewny zapuszczają bardzo długie włosy, by
a) rycerz wspiął się po nich do wieży
b) powiesić się na nich, jeżeli rycerz nie przybędzie przez pierwsze sześćdziesiąt lat
W przypadku opcji a) zachodzi ciekawy paradoks: jeżeli rycerz już wejdzie do komnaty królewny po jej własach, w jaki sposób wydostanie siebie i ukochaną? Przecież smok dawno zamurował drzwi - w przeciwnym wypadku królewna sama by je w końcu wyważyła. Jeżeli zaś rycerz wróci na dół, spuszczając się po włosach królewny, czy ona sama nie mogła tego zrobić wcześniej? Wyobraźmy sobie królewnę chwackim ruchem wiążącą warkocz u powały komnaty i niczym Tom Cruise w Mission: Impossible rzucająca się przez okno, by zatrzymać się cal od gleby. Możliwe? Możliwe.
Jest jednak inna, ważniejsza jeszcze - a może najważniejsza - cecha królewny fantastycznej.
Jest dziewicą.
Tak. Zawsze. Klasyczna królewna fantasy jest czysta jak łza, niewinna jak owieczka i ma gołębie serce. To wszystko sprawia, że jest smakołykiem dla każdego smoka, a to dowód na kolejna cechę księżniczek fantastycznych - głupotę.
Jedynymi wyjątkami od reguły cnoty są szmatławe amerykańskie historyjki, pisane przez pryszczatych studentów anglistyki, w których królewny puszczają się na prawo i lewo. Trzeba to jednak owym królewnom wybaczyć, ponieważ prawodpodobnie w jakiś sposób ratują przez to świat.
Ileż sławnych księżniczek spłynęło z piór twórców fantasy? Mrowie istne. Gdyby raptem wszyscy chłopi z fantastycznej krainy stali się rycerzami, starczyłoby dla każdego.
Zakończę akcentem poetyckim i przytoczę cytat z Aleksandra hr. Fredry i jego epickiego poematu "Bajka o trzech braciach":
"Za górami, za lasami,
Kędy żył przed wielu laty
Król potężny i bogaty
Sprawiedliwy, litościwy,
Lecz okrutnie nieszczęśliwy:
Ciągle smutny i zmartwiony
Z racji córki Pizdolony,
Co choć bardzo piękną była,
To nadmiernie się kurwiła".
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
|