Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ..::Brama Cieni - Gate of Shadows::.. Strona Główna
->
Akatsuki no Lunarion(Dante)- Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Błędy nowej wersji
----------------
Powrót naszej strony
www.gateofshadows.republika.pl
----------------
Oficjalne Forum
3 tygodnie co 3 tygodnie ;)
Grafika
Info
----------------
Info
Regulamin Forum
Czarna Lista
Ogólna Pomoc i FAQ
Nasza Mitologia
----------------
Mity
Opowiadania naszej strony
----------------
Wasze Opowiadania
Opowiadania Ocinkowe
Looki- Opowiadania
Akatsuki no Lunarion(Dante)- Opowiadania
Bruno- Opowiadania
Nasze Horrory
----------------
Napisz Horror
Recenzje Naszych Horrorów
Fantastyka
----------------
Filmy(Recenzje)
Książki(Recenzje)
Filmy i Książki (Ogólnie)
Science Fiction
Mitologia
Filmy Animowane
Horrory
Arty
Osiągnięcia Literatury/Filmoteki Fantastycznej
Uwagi o Stronie
Uwagi o Forum
Fantasty Free
----------------
Hyde Park
Quizy
Gry Komputerowe
Muzyka
Co zyskujesz zwiększając rangę ?
Fantasty Out
----------------
Gadamy o dosłownie wszystkim !! :)
Motoryzacja
Wędkarstwo/Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Bruno
Wysłany: Czw 0:22, 28 Sie 2008
Temat postu:
"Wieże i lochy"
- czyli napisz swoje własne opowiadanie fantasy!
Dziwne to zjawisko, ale jednak zaszło i cieszmy się, że właśnie u nas, a nie u konkurencji (oby siadły im wszystkie serwery). Oto Dante vel Akatsuki napisał opowiadanie, które z powodzeniem mogłoby się znaleźć w najnowszym wydaniu "Podręcznika Mistrza Podziemi" w dziale "Napisz swoje własne opowiadanie fantasy". Dlaczego - zaraz wyjaśnię.
Opowiadanie pod względem technicznym napisane jest dobrze. Kilka błędów językowych nie razi zupełnie, co rzadko się udaje - z reguły, kiedy już pisarz zderzy się z poprawną polszczyzną, ginie w walce wraz z całym opowiadaniem, tu zaś jedna czy dwie ryzykowne konstrukcje nie odwracają uwagi od akcji, która jest wartka jak górski potok. Akcja właśnie jest główną siłą opowiadań Dantego i chwali mu się to. Emocjonująca narracja to cenna umiejętność, którą posiadają tylko nieliczni. Pozostali piszą długie i nudne teksty na 150 stron, których nikt nie czyta
Poza poprawnością językową i wartką akcją "Wieże i Lochy" nie mają w zasadzie nic więcej do zaproponowania i tu właśnie wyjaśnię tezę z początku posta.
Rozdział "Napisz swoje własne opowiadanie fantasy" zaczynałby się od słów jakiegoś mądrego fantasty: "Najważniejsi są bohaterowie. Muszą być niezwykli!". I Dante przedstawił nam bohaterów. Revender, Septentrion i Dante nie są sympatyczni, ale takie było założenie. Błąd Autora polega na tym, że bohaterowie mają być niesympatyczni dla innych wymyślonych bohaterów, tymczasem czytelnik powinien darzyć ich sympatią. Bohaterowie Dantego nie mają w sobie nic, co mogłoby mnie skłonić do obdarzenia ich przychylnym uczuciem, ponieważ są papierowi. Są papierowi właśnie przez swoją niezwykłość.
Autor poświęcił tyle czasu obmyślaniu, który z nich będzie wampirem, który "zabójcą łowców czarownic" (sic?), a który gdzie będzie miał jaki tatuaż - tudzież protezę - i po co; który będzie miał jakie włosy (oczywiście czarny i blond odpada, wszyscy mają takie. Prawdziwy bohater ma włosy białe, w kratkę lub w groszki, żeby nikt nie powiedział, że jest nudny!), a który z kolei będzie nosił płaszcz i w jakim kolorze, że zapomniał o osobowości! I tak Dante jest prostakiem używającym potocznego języka, ale który raptem niczym lokaj otwiera księżniczce drzwi i kłania się głęboko, o sobie zaś mówi per "moja osoba". Złowrogi elfi diuk łapie swoich wrogów w pułapkę i klaszcze. Klaszcze! KLASZCZE!!!
To bardzo pretensjonalny gest. Tylko debile tak robią i tylko w tanich filmach oraz tych z Jamesem Bondem. Zaraz potem wyciągają z ust cygaro i mrużą oczy.
NIGDY NIE KLASZCZCIE PRETENSJONALNIE PRZED SWYMI WROGAMI! NIECH DO KOŃCA MAJĄ DO WAS PRZYNAJMNIEJ SZCZĄTKOWY SZACUNEK!
Jedyne, co można powiedzieć o Septentrionie, to to, że jest zabójcą łowców czarownic. Ten wysublimowany fach zastępuje całą osobowość bohatera, bo tylko ten "zabójca łowców czarownic" daje jakieś pojęcie o gościu, którego dialogi są drętwe jak teksty Marksa.
Kolejną uwagą uczonego fantasty byłaby: "Niech akcja będzie dramatyczna. Jak na filmach!". I Dante napisał scenę w wieży.
Scena w wieży jest najbardziej denerwująca. Dwóch facetów zaczyna recytować starożytne powitanie. Zupełnie jak na starych filmach historycznych. W "Faraonie" jest scena, w której chłopi recytują podobną formułkę ku czci bóstwa. Brzmi to nienaturalnie. Czemu? Bo unormowane słowa to zawsze swego rodzaju rytuały, które
a) szepcze się szybko pod nosem, przechodząc koło ołtarza
lub
B) wywrzaskuje się wraz z milionem towarzyszów ku chwale socjalistycznego przywódcy na Placu Czerwonym.
Dwóch facetów mówiących to samo zdanie przed księżniczką wygląda jak recytująca wierszyk para przedszkolaków. Dorośli ludzie tak nie robią. Oni układają chwalebne pieśni i hymny, złożone liturgie, lub krótkie saluty i pozdrowienia. Formy pośrednie - ni to psalm, ni to salut - brzmią śmiesznie i teatralnie.
Co wolno Hamletowi, to nie nam, początkującym pisarzom fantasy!
Samo osadzenie i pokierowanie akcją udało się Autorowi zręcznie, lecz jeśli przyjrzeć się z góry, jest tu sporo nieścisłości. Można je złożyć na karb wcześniejszej uwagi uczonego fantasty, albo też obwinić o nie następną: "Szczegóły nie są ważne, liczy się widowiskowość. Nie zajdziecie daleko, jeśli będziecie wszędzie szukać pretekstu!".
Zdziwiło mnie więc samo zajście w Pałacu Wiosennym. Jak rozumiem, przez kilka miesięcy w roku jest niestrzeżony, a ukraść bezcenne artefakty może byle gość z hakiem na kiju. Owszem, to uproszczenie, owszem, Dante, Revender i Septentrion przeżyli jeszcze kilka przygód, a dzięki temu zabiegowi opowiadanie było krótkie i treściwe, ale jednak to właśnie uproszczenie ujęło historii wiele... hm, smaczku.
Autor jest też niekonsekwentny w kreowaniu świata. Jeśli elfy są tak bystre, by złapać naszych bohaterów w pułapkę, to czemu są też tak głupie, by rzucić się na spadające z sufitu monety? Podobnie ma się historia z Dantem, który dostał "trzy noże w plecy", po czym spokojnie przemyślał sprawę zabicia elfich magów. Gdybym ja dostał trzema nożami w plecy, na pewno bym się tym przejął. Dante mógł się przynajmniej zainteresować.
Niby mała usterka, małe niedopowiedzenie, a bohater stracił resztki wiarygodności!
Uczony fantasta miałby z pewnością jeszcze jedną uwagę: "Piszemy dla innych fantastów. Oni sami dobrze wiedzą, co to jest tarcza cieni, znane są im magiczne pojęcia. Nie trzeba też nikomu tłumaczyć zasad wampiryzmu. Przecież to wie każdy idiota!".
I Dante wysypał z kieszeni szereg ciekawych zaklęć, terminów i dość mglistych wizji czarodziejskich oplotów. W fantasy nie ma w tym nic złego, jednak czasem warto poświęcić magii nieco uwagi, przydać jej niesamowitości. Czary tracą urok, jeśli bohater wykonuje "szybką teleportację" niczym współczesny młodzieniec przesyłający komórką "sygnał" oczekującej w domu niewieście.
Jest też gorsza konsekwencja niedbałego podejścia do czarów. Jeśli leniwy pisarz szasta pojęciami wprost z podręcznika do D&D, WPISUJE SIĘ W KONWENANS! Oto rezygnuje z twórczego działania na rzecz stworzenia prostego opowiadania ku uciesze zapalonych fantastów, osadzonego w znanych powszechnie realiach, bez niespodzianek, bez oryginalności, zupełnie jakby pisał instrukcję do kolejnego modelu telefonu, który i tak wszyscy znają. Znają i cenią, bardzo lubią się nim bawić, co jednak nie zmienia faktu, że wynalezienie zupełnie nowego telefonu TO jest dopiero gratka.
Takie są właśnie "Wieże i Lochy". Poprawne, klarowne, konwencjonalne. Raczej nie można się zachwycić, ale jako poradni pt. "Napisz swoje własne opowiadanie fantasy" nadają się znakomicie. Wyznaczają wzór opowiadania, które już można drukować, ale jeszcze nie czytać. Opowiadania, które trzeba dopracować, jak wszystkie zresztą nasze teksty na Bramie Cieni. Ponieważ każde zdanie można napisać lepiej i każde opowiadanie jeszcze poprawić, co wrzuciłoby nas w nieskończony krąg korekt, ocena i tak nie będzie sroga.
5/10, ale najwyższy już czas wziąć się za coś porządnie, Dante! Napisz spokojnie opowiadanie dłuższe, bardziej dopracowane. Niech zajmie Ci to pół roku, ale każda godzina spędzona na doskonaleniu kunsztu to godzina zyskana, przybliżająca nas do Nagrody Empiku!
Dziś było długo i nudno, ale mam nadzieję, że pomogłem. Trochę.
Akatsuki no Lunarion
Wysłany: Sob 9:40, 23 Sie 2008
Temat postu:
Towarzysz Looki zamieścił moją następną pracę zatytułowaną "Wieże i Lochy". Co o niej myślicie?
Bruno
Wysłany: Sob 16:06, 25 Sie 2007
Temat postu:
"
Czarna Róża
" to najlepsze jak dotąd opowiadanie Dantego vel Akatsukiego. Z kilku powodów.
Po pierwsze, jest dłuższe od innych, na tle długie, by można było zawiązać jakąś fabułę, wprowadzić więcej postaci i opisów. Tak też Dante (lub Akatsuki, właściwie jak mam Cię teraz nazywać?) zrobił i wyszło mu nawet nieźle. To właśnie fabuła i większy rozmach przedstawienia świata odróżniają "Różę" od innych tekstów Akatsukiego, które przedstawiały raczej krótkie sceny, niż logiczne ciągi wydarzeń.
Z fabułą u boku akcja wydaje się także jakaś bardziej sensowna, poza tym trzyma poziom poprzednich opowiadań.
W tekście nie ma wielu błędów, większe trudności sprawił mi miejscami dość dziwny język, czasem karkołomne sformułowania. Mimo to, opowiadanie czytało mi się przyjemnie, choć nie jest na tyle rozbudowane, by się jakoś ambitniej wciągnąć.
Dam 8/10, a ponieważ dość wymagalny jestem, jest dobrze.
Akatsuki no Lunarion
Wysłany: Sob 14:39, 23 Cze 2007
Temat postu:
Lalkarz do odcinkowych też. Zaś cykl niech się nazywa "Krew i prochy". I się pomyliłem bo "Schody" są PREQUELEM.
looki
Wysłany: Pią 11:02, 22 Cze 2007
Temat postu:
ok wkrótce przeniose te opowiadania do tamtego działu żeczywiście coś mi umknęło...ostatnio jestem jakiś nierozgarnięty... Acha 2 pytania:
-Czy jest jakiś konkretny tytuł dla całej tej serii ?
-Co mam począć z opowieścią o lalkarzu ? też mam dodać do odcinkowych czy ma zostać w zwykłych ?
Bruno
Wysłany: Czw 23:02, 21 Cze 2007
Temat postu:
"Na Nieskończonych Schodach"
Tu podobnie. Główny element historii stanowi dynamiczna walka, a ciekawostkę może stanowić postać Septentriona, którego po raz pierwszy chyba spotykają Dante i Revender, co potwierdza mą śmiałą tezę, że teksty Dantego powinny zostać uporządkowane. Poza tym, jest jeden element, który mnie drażni: "wieży" i "wierzy" to nie to samo, a tu te słowa pojawiają się w odstępie kilku linijek i określają wysoką budowlę z blankami na czubku, co świadczy, że jakiś przebłysk zmysłu ortograficznego był, ale przegrał po nierównej walce.
Ogólnie 6/10, podobnie jak w przypadku "Listu Inkwizytora".
Czekam na coś z większym rozmachem.
Akatsuki no Lunarion
Wysłany: Czw 22:55, 21 Cze 2007
Temat postu:
Masz rację. To powinno lecieć: Krew - Zabójca i Apostata - List. Schody są sequelem wydarzeń w tych 3 opowiadań.
Bruno
Wysłany: Czw 22:51, 21 Cze 2007
Temat postu:
"List Inkwizytora"
Jest przyzwoicie. Opowiadanie nie odstaje od innych tekstów Dantego - mamy tu sporo akcji, walkę, znanych bohaterów i charakterystyczny język.
Muszę zaznaczyć, że nigdy nie powiem przychylnego słowa o kobiecie-elfce-inkwizytorze. I możecie mnie pozwać do Strasburga.
Dam tak 6/10, za ciekawy język.
Poza tym, apeluję, by umieścić teksty Dantego w dziale "Opowiadania w Odcinkach", ponieważ z tego, jak się orientuję, stanowią one części większej opowieści, a w obecnym stanie są zamieszczone na stronie w nieprawidłowej kolejności.
Bruno
Wysłany: Pon 21:14, 08 Sty 2007
Temat postu:
"Opowieść o Lalkarzu" jest zdecydowanie najlepszym tekstem Dantego pod względem języka. Pomysł też ciekawy, chociaż przydałoby się go rozwinąć. I wylgaryzmy także nie na miejscu, bardzo współczesne. To psuje klimat, oj, psuje.
Ogólnie 6/10, a ja wymagalny jestem, więc jest dobrze.
Chociaż nie znam tylu pogańskich bóstw, co Dante, również witam wylewnie nową forumowiczkę! A także zachęcam dyskretnie do szerokiego udzielania się na forum oraz lektury zamieszczonych opowiadań. Niektóre są niezłe.
Camily
Wysłany: Pon 20:01, 08 Sty 2007
Temat postu:
Dziękuję <kłania się, szurając włosami po podłodze>
Akatsuki no Lunarion
Wysłany: Pon 19:55, 08 Sty 2007
Temat postu:
Na wielkiego Cthulhu, Azathotha, Bokruga, Cthughe, Golgorotha, Hastura, Jutora, Nyarlathotepa, Shudde M'ella, Tsathoggue, Yog-Sothotha i Zulchequona!!! Pierwsza kobieta!!! (Każdy wie, że fani fantastyki maja odchyły! Spodkałem tylko 3 z odchyłami...) Witamy w tym... gronie? kabale? Zwij to jak chcesz!
Camily
Wysłany: Pon 18:36, 08 Sty 2007
Temat postu:
To ja się może najpierw przedstawię
Czeeeeść, jestem Camily i pewnie znacie mnie ze szkoły, o o_o Zajrzałam i zarejestrowałam się z ciekawości, bo sama piszę (i rysuję) rzeczy na pograniczu fantastyki. To takie wejście smoka, uważajcie, bo macie babę na forum o_o
Co do opowiadań Mr. Dantego - podobają mi się, nie powiem, choć wiele bym jeszcze podszlifowała, ale to nic dziwnego bo ze mnie niepoprawna pedantka. Więcej opisów, mniej przekleństw, no i INTERPUNKCJA, która raczej nikogo nie lubi (i vice versa).
I to by było na tyle
Proszę nie zwracać uwagi na chaotyczność tej wypowiedzi. Ocena - 7/10, bo ja lubię się czepiać
P.S. Mam nadzieję, że swoim jakże wulgarnym podpisem nikogo nie uraziłam
<co jest>
Bruno
Wysłany: Wto 18:58, 02 Sty 2007
Temat postu:
Powyższy komentarz napisał oczywiście Bruno, tylko zapomnial się zalogować, ponieważ skleroza nie boli a synapsy lubią się nie domykać.
Gość
Wysłany: Wto 18:55, 02 Sty 2007
Temat postu:
"Zabójca i Apostata", czyli nowe dziecko Dantego, jest lepszy. Wciąż brakuje ładnych opisów, dialogi miejscami tchną sztucznym patosem, ale akcja jest wartka i wiadomo, o co chodzi.
Czekam na dalszy ciąg historii, generalnie jest dobrze
7/10, a ja wymagalny jestem przecież.
Varnis
Wysłany: Pon 20:16, 01 Sty 2007
Temat postu:
nom nom mialem okazje czytac opowiadania Dantego:) choć brakuje mi troche głębszych opisow, to nie jest chaotycznie i wiadomo co się kiedy dzieje :)bardzo ladnie 7/10 aha ocena dla "krew na rękach"
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin