Autor |
Wiadomość |
Akatsuki no Lunarion |
Wysłany: Nie 22:16, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
Tak jak i filmy. Pulp Fiction, Matrix, Star Wars, Dwanascie małp, Kewin sam w domu , Siedmiu samurajów... teraz to kultowe filmy... a co za 20 lat bedzie, tego nawet ja nie wiem |
|
 |
Bruno |
Wysłany: Nie 22:06, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
Dziś tak naprawdę jest tylko kilka tytułów w morzu amerykańskiego shitu, które za 20 lat będą się jeszcze liczyć w fantastyce. To będą książki Pratchett'a, Lema i może jeszcze Neil'a Gaimana. A "Władca Pierścieni" jest nieśmiertelny - zapoczątkował gatunek nie dał i nie da się pobić Amerykanom! Tak jest! Yeah! |
|
 |
Akatsuki no Lunarion |
Wysłany: Nie 21:57, 21 Sty 2007 Temat postu: Kierunek |
|
Czasami sie zastanawiam nad rozwojem literatury fantastycznej. Czy za 20 lat te książki które czytamy bedą uważana za oldsqool i kultowe czy te z lat 80 i 90 będa uważane za legendarne.
Sporo ksiażek pisanych jest dla hajsu i nie prezentują nic (np. Eragon). Oczywiscie istnieją dzieła które pisane są dla kasy ale ich poziom jest o wiele większy. To tak samo jak z hip-hopem. Dla afro-amerykanów (dbamy o poprawność polityczną) był to sposób na przeżycie. Teraz to sposób na trzepanie szmalu. Większość kawałków to szit prezemieszany z disco i czyms dziwnym. Tak jest wszedzie.
Co sądzicie o dalszej drodze? |
|
 |